Wizyta J.Św.Gangtenga Tulku Rinpocze w Poznaniu. 23 – 27 kwietnia 2008 r.

W dniach 23 – 27 kwietnia 2008 r. po raz drugi mieliśmy okazję gościć w Polsce J. Św.Gangtenga Tulku Rinpoczego. Grupa praktykujących z Polski oczekiwała tej wizyty z wielką niecierpliwością i nadzieją tym bardziej, że przez długi czas nie byliśmy pewni czy w ogóle dojdzie do skutku ze względu na napięte plany i liczne wyjazdy Rinpoczego. Tym razem wykład otwarty i nauki odbyły się w Poznaniu. Pierwszego dnia, wieczorem w samym centrum Starego Miasta, w Pałacu Działyńskich odbył się wykład otwarty pt.: „Jak zintegrować duchową ścieżkę z codziennym życiem”. Rinpocze przybył razem z mnichem-asystentem oraz ze swoim tłumaczem z tybetańskiego Johannesem Frischknechtem. Z angielskiego wykład tłumaczyła Julita Grodek. Na wstępie Rinpocze wyraził swoją radość z powrotu do Polski i możliwości poprowadzenia nauk. W swym wykładzie Rinpocze podkreślił, że bazą dla wszystkich działań w życiu powinno być nastawienie opierające się na miłującej dobroci i współczuciu. Podstawową sprawą jest także dążenie do ustabilizowania umysłu. Służą temu dwie metody medytacji: siamata (szine) i wipasiana (lhagtong). W oparciu o medytację umysł uzyskuje dwie moce: pamięta, czego nie należy czynić i przez cały czas jest świadomy co czyni. Naszym zadaniem powinno być więc przekształcanie „surowego” umysłu w tzw. umysł serca. W tym kontekście wszystkie nauki buddyjskie są sposobami przekształcania umysłu. Można powiedzieć, że Dharma Buddy jest w pewnym sensie neutralnym narzędziem, zatem sposób jej wykorzystywania jest bardzo ważny. Wynika on z motywacji istot. Naszym zadaniem jest więc zwracanie bacznej uwagi na motywację w praktyce oraz autorefleksja nad przyczyną i skutkiem działań.

Praktykujący powinni zadać sobie pytanie: „Jak korzystam z Dharmy Buddy?” Jaką mam motywację w mojej praktyce? Czym kieruję się w swoim codziennym życiu? W zależności od motywacji rezultat praktyki będzie inny. Zatem motywacja i szczerość wobec siebie są czymś zasadniczym.

Rinpocze jeszcze raz powtórzył, że praktyka opiera się na unikaniu nieszlachetnych działań i kultywowaniu szlachetnych uczynków. Ważne jest, aby rozwijać wiedzę, która pozwoli nam rozróżnić te dwa typy działań. Nie możemy także zapominać o motywacji. Na koniec podkreślił, że buddyzm w zasadniczej części opiera się na fundamencie odpowiedzialności za swoje uczynki. W kolejnych dniach przenieśliśmy się na teren Stadionu Lechii Poznań, gdzie udostępniono nam salę VIP na II piętrze. Tam tez odbyły się wszystkie kolejne wykłady. Pierwszy dzień (24 kwietnia) i wykład ranny dnia następnego poświęcony był komentarzowi do praktyki dzogczen nyndro. Popołudnie 25 kwietnia oraz 26 kwietnia Rinpocze poświęcił omówieniu siedmiolinijkowej modlitwy do Guru Rinpocze w kontekście dzogczen.

Nauki dzogczen nyndro dotyczyły tekstu pt. „Zjednoczenie wszystkich intencji Samantabhadry”. Rinpocze prześledził cały tekst praktyki i dał szczegółowe wskazówki dotyczące kolejności modlitw, wizualizacji. Mieliśmy okazję czytać tekst po polsku. Rinpocze wielokrotnie podkreślił jak ważne jest czytanie tekstu po polsku, ze zrozumieniem. Potem dokładnie opisał i pokazał sposób ofiarowania mandali i praktykę guru jogi. Nauki te były bardzo cenne dla wszystkich uczestników, którzy rozpoczęli lub planują rozpocząć regularną praktykę nyndro w tradycji Pema Lingpy. Kolejne dni poświęcone były w całości bardzo szczegółowemu omówieniu aspektów zewnętrznego, wewnętrznego i tajemnego związanych z siedmiolinijkową modlitwą do Guru Rinpoczego.

Najpierw Rinpocze dokładnie omówił historię życia Padmasambhawy i odniósł ja do tekstu modlitwy. Następnie przeszedł do jego znaczenia w aspekcie tantrycznym. Nauki jakie uzyskaliśmy były bardzo rozległe i inspirujące. Pojawiło się wiele pytań na które otrzymaliśmy szczegółowe i wyczerpujące odpowiedzi. Jego Świątobliwość przekazał również sposób wizualizacji i praktyki związanej z siedmiolinijkową modlitwą. Podkreślił z mocą, że praktykowanie tylko tej jednej modlitwy niesie za sobą niezmierzone błogosławieństwo. Zachęcał do jak najczęstszego powtarzania jej oraz wplecenia praktyki Guru Rinpoczego w codzienność (np. wizualizowanie Guru Rinpoczego w gardle podczas jedzenia, nad prawym ramieniem podczas chodzenia). W sobotę po południu odbyła się również ceremonia przyjęcia schronienia w Trzech Klejnotach. Schronienie przyjęło około dwudziestu osób.

Niedziela poświęcona została w całości przygotowaniom i samej ceremonii inicjacji Kurukulli – opiekunki nauk w linii przekazu Gangtenga Tulku Rinpoczego. Przed południem Rinpocze przeprowadził samoinicjację do mandali Kurukulli. Zakończyła się ona ceremonią ofiarowania tsoku. W godzinach popołudniowych odbyła się inicjacja Kurukulli. Po jej zakończeniu Rinpocze udzielił również lungu i dał wskazówki do codziennej praktyki Maning – Mahakali i strażników Dharmy.

Niedziela była ostatnim dniem pobytu Rinpocze w Polsce. Po zakończonych naukach wszyscy zgromadzeni jeszcze raz podziękowali Rinpoczemu za wspaniałe nauki i przybycie do Polski. Przekazaliśmy również zaproszenie do ponownego odwiedzenia naszego kraju. Podczas wszystkich tych dni bardzo wiele osób miało okazję porozmawiać z Rinpocze. Z radością korzystaliśmy z jego obecności. Wiele osób prosiło o błogosławieństwo dla siebie i bliskich Zdarzały się również pytania o wykonywaną praktykę i związane z nią wątpliwości. Rinpocze był pełen ciepła i otwartości i dzielił się swoją wiedzą i współczuciem bez ograniczeń.

Te cztery dni nauk w Poznaniu były dla wszystkich uczestników bardzo ważnym i intensywnym doświadczeniem. Wielu uczestników podkreślało jak wielkie wrażenie zrobiły na nich otwartość, ciepło, wiedza i współczucie Rinpoczego. Nie da się zapomnieć wzruszenia jakie pojawiło się podczas wspólnych modlitw i praktyki. Obecność i słowa tak wspaniałego nauczyciela stały się dla nas inspiracją do własnej praktyki i wsparciem w codzienności. Na koniec chciałam podziękować wszystkim organizatorom za sprawne przygotowanie odosobnienia. Udało się także zaopatrzyć sklepik w niezbędne teksty i nagrania. Jeszcze raz wielkie dzięki dla tłumaczy: Johannesa i Julity.

Marta Trojanowska