Trzecia wizyta J. Św. Gangtenga Tulku Rinpocze w Polsce, 13 – 21 lipca 2009, Warszawa // sprawozdanie

W dniach 13 – 21 lipca b.r. na zaproszenie Yeshe Khorlo Polska odwiedził nas J. Św. Gangteng Tulku Rinpocze. Tym razem wizyta odbyła się w Warszawie i trwała aż dziesięć dni.

12 lipca Rinpocze przyleciał do Polski ze Szwajcarii. Grupa uczniów i organizatorów witała go na lotnisku Okęcie.

Dziesięciodniowe odosobnienie rozpoczęło się rano następnego dnia. Grupa ponad stu uczestników zebrała się w sali widowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Łazienkowskiej. Całość odosobnienia poświęcona została przekazom i inicjacjom termy dzogczen „Kunzang Gongdy” Pema Lingpy. Otrzymanie tych inicjacji jest podstawa do kontynuowania studiów i praktyki w linii przekazu J. Św. Gangtenga Tulku Rinpoczego.

Początkowo inicjacje miały trwac tylko do niedzieli, ale na gorące prośby uczestników Rinpocze zgodził się udzieł jeszcze jednej, zamykającej inicjacji w poniedziałek.

W przekazach wzięło udział ponad sto osób prawie z całego świata (Polska, Austria, Niemcy, Estonia, Szwajcaria, Słowenia, Bułgaria, Francja, Hiszpania, Włochy, Wielka Brytania, USA, Tajwan).

Każdy intensywny dzień zaczynał się od wspólnej rannej praktyki nyndro. Około godziny 10:00 Rinpocze rozpoczynał przygotowania do inicjacji i ofiarowania tsogu, co trwało do południa. Po dwugodzinnej przerwie rozpoczynała się zasadnicza inicjacja, która w zależności od dnia trwała do 18:00 i kończyła się wspólnym spożyciem stogu i recytowaniem modlitwy o długie życie Rinpoczego.

Podczas kolejnych dni Rinpocze udzielił nie tylko inicjacji. Dał również wiele dodatkowych wyjaśnień do praktyki. Udzielił także lungów m.in. do praktyki nyndro, Deszczu Błogosławieństw, Mahakali.

Po zakończeniu cyklu „Kunzang Gongdy” w poniedziałek po południu odbyła się ceremonia przyjęcia schronień. Wzięło w niej udział kilkanaście osób. Ostatni dzień Rinpocze poświęcił wykładowi podczas którego podjął m.in. kwestie kryteriów szukania wykwalifikowanego nauczyciela oraz zrównoważenia medytacji i studiowania w praktyce dzogczen. Podkreślił, że podstawą wszelkiego działania musi stać się przytomna obecność i uważność przez 24 godziny na dobę. Zwrócił uwagę na niezbędne praktykowanie siamaty (szine). Podkreślił, że studiowanie nauk prasangiki i madhjamiki buduje fundament praktyki dzogczen. Przypomniał także, że dopóki nie rozpoznamy rigpy nie wolno nam zapominać o karmie, przyczynie i skutku działań. Nasza codzienność powinna opierać się na sześciu paramitach. Musimy bezustannie gromadzić zasługę i mądrość. Na koniec zachęcił do szukania wartościowych lektur ze wszystkich tradycji buddyzmu tybetańskiego.

Podczas tych dziesięciu dni mieliśmy okazję cieszyć się obecnością Rinpoczego, jego wielką szczodrością w udzielaniu nauk i wskazówek. Zdarzały się tez chwile pełne żartów i śmiechu. Znalazł się tez czas na rozmowy indywidualne.

Każdy z uczestników podkreślał jak ważna jest dla niego sama obecność Nauczyciela.

Spotkanie dało również okazje do sformowania pierwszej warszawskiej grupy praktykujących. Rinpocze udzielił jej błogosławieństwa i poprosił o regularna praktykę grupową.

Inicjacje i nauki były tłumaczone bezpośrednio z tybetańskiego na angielski przez Eryka Drew i polski przez Andrzeja Rybsztygera. Dzięki wysiłkowi tych doskonałych tłumaczy uczestnicy mogli skorzystać w pełni z tego, co Rinpocze miał nam do przekazania.

Na koniec należy podkreślić, że dzięki wielkiemu zaangażowaniu organizatorów całe odosobnienie mogło przebiegać bez większych kłopotów. Wielkie podziękowania dla całej grupy osób spontanicznie pomagających w codziennych przygotowaniach tsogu i sprzątających salę. Bez nich byłoby nieporównywalnie trudniej.

Mamy głęboką  nadzieję, że przed nami kolejne spotkania z Rinpoczem. Oby nauki i inicjacje nam przekazane przyniosły wiele pożytku, a  mądrość i zasługi wzrastały!

Marta Trojanowska